Jedną z ważniejszych decyzji biznesowych, jakie może podjąć firma, jest ta o budowie siedziby. To decyzja specyficzna o tyle, że klienci często nie mają o niej pojęcia i nie są w stanie połączyć jej mniej lub bardziej bezpośrednich skutków z przyczyną.
Tymczasem lokalizacja, forma i wykończenie siedziby przez wiele lat będą kształtować szereg aspektów funkcjonowania i – szerzej – kultury całej organizacji, a co za tym idzie jej oferty i jakości usług. W wielu wypadkach taka decyzja zdarza się tylko raz w całym życiu przedsiębiorstwa. Dobór partnerów do realizacji jest więc kluczowy.
Inspiracje zza oceanu
O tym wszystkim wiedział Steve Jobs. Dlatego też brał bardzo aktywny udział w projektowaniu siedzib Pixara oraz Apple.
W pierwszym wypadku poskutkowało to tym, że osoby znające temat od środka współudział w serii pełnometrażowych hitów filmowych przypisują… budynkowi studia animacji. Dlaczego? Otóż w jego centrum znajduje się atrium, w którym pracownicy spotykają się ze sobą przypadkowo, ale w zaplanowany wcześniej sposób. To właśnie te interakcje pomagają w procesie kreatywnym. Tu luźna rozmowa, tam przypadkowa uwaga i (dalece upraszczając) proszę: kolejne dzieło sztuki gotowe.
W tym drugim wypadku, Apple Park, mamy do czynienia z ogromnym, kilkupiętrowym ringiem położonym pośród pieczołowicie zaprojektowanej zieleni. Niektórzy komentatorzy mówią o tej realizacji jako o ostatnim, częściowo pośmiertnym produkcie kalifornijskiego biznesmena-wizjonera. Branżę budowlaną może zainteresować inny aspekt – stropy tego budynku powstały z ponad 4000 (!) zaawansowanych technologicznie prefabrykatów o rozpiętości sięgającej 15m.
Praca na lokalnym poletku
Wróćmy nad Wisłę, gdzie we Włocławku również wykonujemy takie płyty, w tym z materiałami fazowo-zmiennymi zwiększającymi masę termiczną przegród.
Znając różnicę skali, niezwykle cieszy nas, gdy rodzime firmy postanawiają współpracować z Budizolem przy budowie ich biur. To wyraz najwyższego zaufania.
W ostatnim okresie były trzy takie przypadki: Agricola, Agrolok i MKL BAU. Ta ostatnia firma jest znana budowlańcom z wielu skomplikowanych projektów realizowanych i w Polsce i tak daleko jak… Spitsbergen. Tym bardziej jesteśmy dumni, że zostaliśmy przez nią wybrani jako dostawcy m.in. sprężonych stropów kanałowych, biegów schodowych i słupów na potrzeby siedziby zlokalizowanej pod Siedlcami.
O Agroloku poza branżą rolniczą słyszał mało kto. Tymczasem jest to firma z przychodami liczonymi w miliardach złotych. Ponownie – prefabrykaty do nowych biur dostarczył Budizol.
Średni też potrafi
I wreszcie – Agricola. W tym wypadku nie mówimy o miliardach przychodów ani o głębokiej ekspertyzie branżowej i to być może nawet wyraz większego uznania: docenienie wysokiej jakości procentującej przez lata przez podmiot, który nie ma dużego marginesu na błędy w wyliczeniach stopy zwrotu z inwestycji.
Co konkretnie zostało zamówione przez Agricolę? Stoposłupy, podwaliny i ściany dla hali o powierzchni 2000m2 oraz ściany trój- i jednowarstwowe, stropy, biegi schodowe i spoczniki na potrzeby dwupiętowej części biurowej.
Być może najważniejszy aspekt: okres od wejścia na plac budowy do stanu surowego zamkniętego to zaledwie 7 miesięcy. Budowa tradycyjna zajęłaby około dwukrotnie więcej czasu, a więc i korzyści płynące z korzystania z nowego obiektu zaczęłyby się pojawiać znacznie później.
Fot. Apple Park: Daniel L. Lu – Own work, CC BY-SA 4.0